piątek, 30 maja 2014

Isana - Maska do włosów

Cześć!


Znalazłam niedawno a może odkryłam.
Zwał jak zwał. O mam lepszy opis tego Wchodząc do Rossmann'a ujżałam zółte karteczki z lepszymi cenami za produkty więc po którymś razie krążenia koło tej półki zdecydowałam się na maskę nawilżającą z olejkiem arganowym. Włosy stają się po tym takie miłe w dotyku no i po prostu fajne. W tym produkcie moje włosy faktycznie odnalazły te olejki i je przyswajają.
Za 5.99 zł co chcieć więcej.
I powiem Wam tak bardzo szczeże że ta maska jest o 100 % lepsza od maski Pantene oil theraphy.



Pomijając fakt że na promocji kosztyje o 10 zł mniej i 50 ml na mniej to daje 1000 razy lepszy rezultat.
A tu tylko o to chodzi przecież co włosy lubią i tolerują.
Jak już pisałam w kilku poprzednich postach moje włosy nie potzrebują drogich i niewydajnych produktów. I nisko budżetowe kosmetyki są dla nich dobre i dla mojego portwela również to jest dobre.


Jeśli testowałyście tą maskę to podzielcie się z nami swoimi przemyśleniami.



Pozdrawiam 
Kasia1

poniedziałek, 26 maja 2014

Alterra Naturkosmetyik - Maska do włosów

Cześć !


Mam przyjemność teraz napisać kilka słów o masce bez której nie wyobrażam sobie mojej aktualnej pielęgnacji włosów. Znając życie będę ciągle i stale po nią sięgać.


A mówię tu o masce z Alterr'y.
Ta maska zdziałała cuda na mojej głowie.
Włosy po niej stał się takie na oko odbudowane i takie genialne w dotyku.
Nie wiem dokładnie czy ona tak dobrze działa na moje włosy czy ja mam tylko takie wrażenie ale jakoś chyba nie chce znać prawdy.


 Nie zwracam uwagi na to czy produkt jest naturalny czy też nie jest.
Dla mnie liczy się tylko i wyłącznie działanie.
I nie potrzebuje "wysoko półkowych" kosmetyków żeby zdziałały cuda.
Moje włosy zada walają się perełkami za kilka złotych.





Niekiedy się nacinam na testowanych odżywkach bądź maskach no ale dopiero tworze swoich ulubieńców którzy naprawdę działają cuda.

I ta maska znajduje się na pierwszym miejscu.
 Niestety maski są tylko jest Granatem z aloesem A szampony są w kilku "smakach". Tylko
 to jest minusem według mnie.




Napiszcie mi jakie macie odczucia związane z tą maską.
Czy też was tak zachwyciła jak mnie czy wręcz odwrotnie.

Pozdrawiam
Kasia1 






czwartek, 22 maja 2014

Lakiery Editt Cosmetics

Witam :)
W końcu znalazłam chwilę czasu, by coś napisać. Sporo się uzbierało kosmetyków, które chciałabym Wam pokazać, do realizacji daleko, ale obiecuję, że wkrótce się pojawią. :) 
Dzisiaj o lakierach, które zachwyciły mnie paletą barw, przepiękne kolorki, ale...
Do tej pory nie znałam firmy Editt Cosmetics, jednak zwróciłam uwagę przez lakiery owej firmy. Cudowne, pastelowe kolory idealne na lato. Dopadłam je w sklepie u mnie w miasteczku, za ok. 3,50 zł. Czyli fajna cena, śliczne kolory, ale nic poza tym. Największym minusem tych lakierów jest ich trwałość - szybko odpryskują, przy kontakcie z wodą manicure nie utrzymuje się nawet jeden dzień! :( Kolejna rzecz aplikacja - dwie warstwy są wystarczające by dobrze pokryć płytkę paznokcia, jednak z jednym w dwóch lakierów, które mam jest felerny pędzelek i bardzo ciężko się nim operuje. Schnie dość szybko, ale lubi się wylewać na skórki.



Zawiodłam się jakością i trwałością, bo gdyby lakier utrzymywał się około 3 dni to byłby idealny. Raczej się nie skuszę na kolejny zakup, mimo tych pięknych kolorów. 
Jestem ciekawa jakie są wasze opinie, o ile używałyście tych lakierów lub jakiegoś kosmetyku z tej firmy ? Czy może mi zdarzył się jakiś bubel ?
Pozdrawiam,, Kasia 2 :)

środa, 21 maja 2014

Pantene - PRO-V Nature Fusion

Witajcie

Chciałam się z wami podzielić moim największym rozczarowaniem.
Około miesiąca temu zakupiłam w Rossman'e na promocji za 15.99 zł.
Urzekła mnie produkty tej linii ponieważ jak każdy przeciętny człowiek oglądam reklamy bo niestety to leci zawsze w TV i nie idzie w spokoju obejrzeć w całości filmu bez denerwowania się.
Ale powracając do tematu tego posta.
Ciągle mówili jakie to jest dobre jak to genialnie działa na włosy.
Niestety chyba nie na moje. Moje włosy nie doznały mocy olejków z tego produktu stawały się po nim takie dziwne końcówki wyglądały koszmarnie. No ale przy pomocy innych kosmetyków pielęgnacyjnych da się jakoś je ogarnąć.
Zapewniają producenci że odbuduje oraz odżywi.
Niestety moje włosy w tej masce nie odnalazły tych wspaniałych olejków.
No ale cóż jak kupiłam to do końca trzeba zużyć.
Niestety myślałam że będzie to cudowny produkt bo tak dobrze się teraz mówi o różnego rodzaju olejkach i tym podobnych.
Tak bardzo napaliłam się na tą linie produktów i się mocno zacięłam no ale dobrze tylko tyle w tym że nie zakupiłam reszty produktów tej linii znaczy szamponu i odżywki bo prawdopodobnie skuszę się na olejek ale to zobaczymy co przyszłość przyniesie ponieważ jeszcze trochę olejku z Garnier'a posiadam.


Podzielcie się własnymi odczuciami i przemyśleniami względem tego produktu czy u Was się sprawdził czy podobnie jak u mnie nie wypał.

Pozdrawiam 
Kasia1

 

wtorek, 20 maja 2014

Wibo - Nawilżająca pomadka do ust

 Witajcie !


Kolejnym wybrankiem z Rossmann'a była pomadka z Wibo.

Ma bardziej stonowany kolor niż pomadka z Lovely.
Ale równie mocno ją polubiłam.
Jest to nr 04. Jest to taki stonowany róż bez drobinek po prostu taki matowy jak by.
Używam ich na zmianę.
Cudownie się rozprowadza na ustach.
I wygląda obłędnie. U niej też nie umiem określiś zapachu ale jest też cudowny.
Taki słodziutki jak by no po prostu taki przyjemy.
Po odjęciu tych 49% kosztowała z około 4 zł.






Więc za taką cenę to nie można wymagać dużo ale to jest perełka w "nisko pułkowych" kosmetykach. Nawet jak by się nie sprawdziła to by mi nie było tych 4 zł żal.








Pozdrawiam 
Kasia1

sobota, 17 maja 2014

Termoochrona - mgiełka

Witajcie !

Nadeszła pora co coś do włosów w końcu.
Długo się zastanawiam co wybrać czy wgl używać takich kosmetyków.
Ale doszłam do wniosku że powinnam, chociaż używam suszarki i prostownicy tylko od święta ale zawsze coś.
Ta mgiełka jest stworzona do suszarki i prostownicy no  niby tylko to jest wymienione ale przecież to chroni przed temperaturą to więc powinno chronić przed wszelakimi zabiegami zawierającymi wysoką temperaturę.
Użyłam ją tylko kilka razy bo jak wyżej pisałam ja tylko od święta "pale" swoje włosy.

Chociaż teraz po zakupie tego coraz bardziej mnie ciągnie do "idealnie" wyprostowanych włosów.
Chociaż moje włosy na dłuższą metę tego nie lubią.
Kilka lat temu nie wyobrażałam sobie dnia bez umycia wysuszenia i prostowania włosów.
I przez takie zabiegi fundowane codziennie moje włosy nie wytrzymywały dnia świeżości. Około roku temu albo trochę więcej na ostatnich feriach zimowych które niestety się szybko skończyły zrobiłam sobie metamorfoze mojej skóry głowy.

 To znaczy poświęciłam się i prawie wgl nie wychodziłam z domu a jak już to nie odstempowałam czapki.
Polegało to na tym że przez te całe 2 tygodnie tylko raz umyłam i odżywiłam włosy.
I po tamtym czasie myje włosy co 2 albo przy dobrych wiatrach co 3 dzień.
I nawet na 3 dzień potrafię wyjść w rozpuszczonych włosach.
Włosy zaczęły szybciej rosnąć i wgl jakieś lepsze są.
No jak ja odbiegłam od tematu.
Przepraszam za moje historie :D
Ale jakoś się powstrzymać nie mogłam :P
No ale powracając do tematu mgiełkę tą zakupiłam w naturze za około 8/9 zł.
Napiszcie koniecznie czego Wy używacie.



Pozdrawiam 
Kasia1

środa, 14 maja 2014

Lavely - Błyszczykowa pomadka do ust

Witajcie


Niedawno w Rossmann'e odbyła się promocja - 49 % na lakiery błyszczyki szminki i wszystko do pielęgnacji paznokci.
No żal było nie skorzystać.
Mój wybór jeden z wielu oczywiście bo nie umiałam sobie odmówić nowości w mojej kosmetyczce.
Zdecydowałam sie na żywsze kolory.
Bo niestety posiadal tylko 2 albo 3 błyszczyki bezbarwne i szminkę nude.
Wybór padł na nr 02.
To jest taka idealna według mnie oczywiście czerwień z lekkimi drobinkami. Doskonale się rozprowadza i daje takie przyjemne odczucie.
Konsystencja wręcz idealna dla moich ust.
 Zapach też jest bardzo przyjemny nie jest taki chemiczny jak innych szminek które wcześniej miałam.
Więc chyba nie będę mieć ich na całe życie jak to mówiłam Kasia2 :D

No więc niestety tylko tyle dzisiaj chciałam wam napisać.
Bo używam jej tylko kilka dni.
Ale tak i tak podbiła moje serducho.


Pozdrawiam 
Kasia1

niedziela, 11 maja 2014

Schwarzkopf - Gliss Kur

Witajcie!


Teraz nadeszła pora na mojego ulubieńca ostatnich tygodni.
A mówię o Gliss Kur hair repair.
Jest to terapia dla zniszczonych wysuszonych włosów.
Według  mnie jest to dobry produkt.
Nie dość że cudownie pachnie.
Zawiera w sobie drobinki złota.

Który cudownie wygląda jak się tym potrząśnie.
Moje włosy są rozjaśniane ale już dawno to wiec używam go, bo ten produkt nie jest polecany dla włosów tego typu.
Ja muszę używać produktów dla zniszczonych i potrzebujących pomocy.
Jako blondynka.
Bo jak wszyscy wiedzą że blondynki potrzebują dodatkowej ochrony, bo włosy nie mają tak silnej struktury jak brunetki. Zakupiłam ten produkt w Rossmann'e za około 10 zł.
To więc wszystko na swoim miejscu.
Nie dość że dobry i że się sprawdza to jeszcze za kilka złotówek.


Piszcie co sądzicie o tym produkcie.



Pozdrawiam
Kasia1

sobota, 10 maja 2014

Tangle Teezer

Witajcie !

Niedawno to znaczy około miesiąca temu zaimwestowałam sobie w końcu na tak rozsławiony w świecie You Tube oraz Blogów szczotkę.
Nie wiem zemu akurat tak póżno się zdecydowałam na zakup, choć wiedziałam już od kilku lat o istnieniu tego.
Ja posiadam tą wersje Compact.
Jestem z niej bardzo zadowolana.
Znaczy nie poprowała mi porostu włosów co niektórzy dzięki tej szczotce zauwarzyli.
Ale kocham go za to jak łatwo się nią czesze. I jak dokładnie.
Przed zakuem strasznie dużo włlosów mi wypadało ale to pewnie temu że wyrywałam je szczotką aczkolwiek nie wiem dokładni.
Ta szczotka jest malutka na początku się przeraziłam czy takie maleńskto sobie da rade.
Ale szybko rozwiała moje wątpliwości.
Niestety tylko drażni mnie dźwięk jak przejeżdżam po włosach, jest taki jak by najtańszą szczotką z chińskiego się czesałam.
Chociaż włoski są zrobione z takiego fajnego plastiku.
Ale ogólnie jestem bardzo zadowolona że sie w końcu zdecydowałam.
Swojego Tangle Teezer znalazłam na allegro za okazałą cene 30 zł już z przesyłką to więc grzech było nie skorzystać.










Pozdrawiam 
Kasia1


czwartek, 8 maja 2014

Takie małe zbiorowisko drobiazgów !


 Witajcie!

Nadszedł czas na taki mały grupowy haos :)



Na pierwszy rzut posyłam lakier z Oriflam'e.
Lakier jest bardzo delikatny oraz zmysłowy.
Dobrze kryje ale niestety przy 3 warstwach.
A to się wiąże z dłuższym czekaniem aż wyschnie.
 


 Doskonale wygląda z połączeniem jakiegoś ciemniejszego oraz stonowanego lakieru. 
Niestety ma jeden minus taki jak ciężkie zmywanie.
Ale to nie robi większego znaczenia.






Zapłaciłam za niego około 15 zł.
 


 Kolejny w kolejce jest tusz z Rimmel.
Zakupiłam go w Naturze.
Za około 10 zł.
Ma idealną szczoteczkę.
Nie za dużą ale też nie za małą więc dociera do najmniejszych rzęsek w kąciku oka.



  Tusz ma dobre krycie oraz trwałość.
Jest doskonały do lekkiego makijażu.
Nie skleja ani nie wygląda sztucznie na rzęsach. 
Oczywiście jest wodoodporny.
Dobrze się zmywa.
Wiem że powinno się zmieniać tusze co ok 3 miesiące ale tym się tak dobrze robiło i nie wysychał ani nie robił grudek że chyba około roku go używam codziennie.



Następnym w kolejce jest również tusz.
Tym razem z Bell. Zakupiony w Naturze.
Nie jest wodoodporny ale gorzej się zmywa niż ten powyżej.


Kosztował też w granicach 10 bądź 15 zł.
Nie tworzy grudek i dobrze się nim posługuje.
Korzystam z niego co trochę skleja rzęsy i jeśli mam ochotę na trochę sztuczności to nakładam go z miłą chęcią.





Jeżeli już jesteśmy przy oczach
Nie mogę zapomnieć o swoim ulubionym bardzo jasnym cieniem.
Jest delikatny i dobrze się rozprowadza na powiece i niestety jak wszystkie cienie  na moich powiekach się po jakimś czasie "rokują".
Temu tak mało go używam ale zawsze po niego sięgam jak mam krótkie wyjścia.
Zakupiłam go w drogerii  natura albo w Rossmann'e  już nie pamiętam dokładnie i zapłaciłam za niego około 6 albo 7 zł.


Kolejnym produktem jest puder.
puder ten jest z Avon'u.
Używam go tylko w lecie gdyż jest za ciemny do mej karnacji. Zapłaciłam za niego około 20 zł.
Ogólnie jest fajny. Ale nie rewelacyjny posiadałam lepsze produkty.



Kolej nadeszła pora na pomadkę nawilża.
Zakupiłam ja przez moją kuzynkę która jest konsultantką w Oriflame.
Zapłaciłam za nią około 8 zł.
Dobrze nawilża i ratuje mnie gdy moje usta są mega wysuszone :P

Ostatnim produktem na dzisiaj jest lakier do włosów firmy Taft.
Jako do codziennego podtrzymania "fryzury" jest doskonały ale trochę skleja mi włosy. Ale na moje małe potrzeby jest dobry.
Kosztuje kilka złotówek. A zakupiłam go w Naturze.













Więc tylko tyle chciałam Wam dzisiaj przedstawić.
Do usłyszenia wkrótce.
Pozdrawiam 
Kasia1  








niedziela, 4 maja 2014

Trzy kolory w jednej ręce - szybki manicure.

Cześć Wam :)
Dzisiaj przychodzę do Was z krótkim postem i prostym, aczkolwiek niekoniecznie nudnym manicure ;) Rzadko kiedy maluję wszystkie paznokcie na jeden kolor, teraz stawiam na kombinacje, łączenia, co według mnie prezentuje się całkiem fajnie no i sprawia, że paznokcie są bardziej zauważalne :) Jest to również fajny sposób na wykończenie resztek lakierów.





Do pomalowania użyłam miętowego Wibo Celebrity Nails #8, Lovely Snow Dust nr.2 (jako bazę Sensique nr. 102) oraz morski Mini Max firmy Lemax, niestety nie wiem o jaki m numerze. 
Aplikacja wszystkich lakierów jest przyjemna, użyłam po dwie warstwy :)

Jak Wam się podoba? :)
Udanego popołudnia! Pozdrawiam, Kasia 2 :)

czwartek, 1 maja 2014

Garnier, Czysta skóra, Żel + peeling + maseczka

Hej,
Jakiś czas temu zrobiłam recenzję Kolastyny Young 3w1, produkt ten zupełnie nie polubił się z moją skórą, do tego wywołał jeszcze większe szkody na twarzy niż przed zastosowaniem. Po długich poszukiwaniach znalazłam swój no.1 - Garnier Czysta Skóra 3w1. Produkt jest stworzony dla cery tłustej lub mieszanej z tendencją do niedoskonałości, wyprysków i zaskórników. Producent obiecuje nam skuteczność w 7 dni i  z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że faktycznie tak jest.
Zapach jest intensywny, odświeżający, lekko chemiczny, jednak po nałożeniu w ogóle tego nie czuć. Używam go głównie jako peelingu, chociaż granulki nie są duże. Usuwa martwe komórki i odblokowuje pory.
Konsystencja jest gęsta, na żel jest zbyt gęsta, ale dzięki temu nie spływa z twarzy. Szybko zasycha. Po zmyciu pozostawia matową, delikatną, odświeżoną skórę i zmywa resztki makijażu.
Podejrzewam, że u niektórych może wywołać podrażnienia albo przesuszyć skórę, dlatego warto zastosować jakiś  krem nawilżający - wszystko zależy od tego jaką macie cerę ;)
Jedyny zarzut to kiepskie opakowanie, które się brudzi i trudno wydobyć resztki.
Przy regularnym stosowaniu zapobiega powstawaniu wyprysków. Cieszy mnie, że u mnie się sprawdził, jest tani i łatwo dostępny :) Polecam!

Pozdrawiam, Kasia2 :)