środa, 2 kwietnia 2014

Garnier Fructis Goodbye Damage

Witajcie !

Przepraszamy za takie długie przerwy ale niestety nie dopingowałyśmy się skutecznie.
To jednej się nie chciało to oczywiście druga też nic nie dodała.
Aczkolwiek przychodzę tu z nowym postanowieniem.
Na pewno trochę u nas poczytacie w najbliższym czasie.

Dzisiaj rozpocznę od małej pielęgnacji moich włosów.
Od pewnego czasu strasznie się przejmuje co i jak używać.
Nie jestem ekspertem i oczywiście popełniam mase błędów.
O których doskonale informują mnie moje zniszczone włosy.
No ale beż większych wstępów.

Na pierwszy rzut daje wam szampon.
Wiem że szampon powinien tylko i wyłącznie oczyszczać włosy, ale chciałam przetestować coś tak bardzo rozreklamowanego przez TV.

Mowa tutaj o szamponie z Garniera Goodbye Damage.
Jest to szampon przeznaczony dla włosów narażonych na agresywne szczotkowanie, wysoką temperaturę oraz farbowane.
Ogólnie dla włosów pozbawionych życia i łamliwych.
Zdecydowałam się na ten szampon z czystej ciekawości, miałam 2 razy rozjaśniane końcówki i 2 razy farbowane włosy na blond.
Wiec moje włosy są w fatalnej kondycji.
A że jestem w trakcie zapuszczania włosów a to się równa z rzadszym podcinaniem więc muszę dbać szczególnie żeby się nie posypały.
A powracając do szamponu i nie tylko ponieważ postanowiłam przetestować więcej produktów tej serii.
Posiadam też odżywkę wzmacniającą, ekspresową kurację oraz "opatrunek" na rozdwojone końcówki.
Po miesiącu stosowania wszystkich powyżej wymienionych zauważam lekką poprawę.
Oczywiście nie taką radykalna jaką producent gwarantuje nam na opakowaniu.

Bo niestety chyba nie ma tak wspaniałego produktu, który w tydzień cofnie wszelkie zniszczenia.
Zakupiłam to w Rossmann'e, szampon mi się udało trafić na fajna przecenę i zapłaciłam  około 7 zł. "Opatrunek" około 12 zł ale już nie pamiętam gdzie :)
Ekspresowa kuracja była chyba najdroższa bo chyba ok 14 zł w naturze.
I na koniec wzmacniająca była chyba najtańsza oczywiście bez przeceny około 8 zł.
No to chyba wszystko co chciałam o tym wam napisać.



Pozdrawiam 
Kasia1



 

1 komentarz:

  1. Ja jestem wierna odżywce Garniera awokado i karite. Moje włosy ją ubóstwiają. Do tego zestawu jakoś nie mogę się przekonać.

    OdpowiedzUsuń