piątek, 20 czerwca 2014

Rakieta od Maybelline! - Tusz Rocket Volume Express

Cześć! :)
Dzisiaj krótka recenzja tuszu do rzęs firmy Maybelline. Przyznam szczerze, że maskary tej firmy bardzo mi odpowiadają, malowanie rzęs nie sprawia problemu, cena również jest przestępna. W ofercie można znaleźć tusze pogrubiające, wydłużające, podkręcające, wodoodporne - można by powiedzieć do wyboru do koloru ;)

Mój wybór padł na Rocket Volum Express, producent zapewnia 8x więcej wybuchowej objętości, a  szczoteczka pokrywa każdą rzęsę od nasady aż po same końce w mgnieniu oka.
Szczoteczka jest gruba i krótka, operowanie nią sprawia spory kłopot ze względu na krótkie wypustki. Jednak nadrabia tym, że w ogóle nie skleja rzęs. Już po pierwszej warstwie widać efekt lekko podkręconych i wydłużonych rzęs. Tusz się nie osypuje, utrzymuje cały dzień.. Niby produkt godny polecenia, ale malowanie jest uporczywe i trudne, jednak kwestia szczoteczki nie jest problemem, bo zawsze gdy mi nie odpowiada zamieniam na tą ze starego tuszu. Zmywanie nie jest problematyczne, ale jest dostępna opcja "rakiety" wodoodpornej. Zapomniałam dodać, że lubi się odbijać na górnej powiece - długo schnie.
Podsumowując, tusz dobry, w dobrej cenie (ja zapłaciłam za niego 16 zł w drogerii Hebe), wyrazista czerń nadająca rzęsom naturalny wygląd. Jedyny minusem jak dla mnie jest szczoteczka. 

Używałyście "rakiety" lub innych tuszy z Maybelline ?

Pozdrawiam, Kasia 2 :)
Do następnego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz