sobota, 17 maja 2014

Termoochrona - mgiełka

Witajcie !

Nadeszła pora co coś do włosów w końcu.
Długo się zastanawiam co wybrać czy wgl używać takich kosmetyków.
Ale doszłam do wniosku że powinnam, chociaż używam suszarki i prostownicy tylko od święta ale zawsze coś.
Ta mgiełka jest stworzona do suszarki i prostownicy no  niby tylko to jest wymienione ale przecież to chroni przed temperaturą to więc powinno chronić przed wszelakimi zabiegami zawierającymi wysoką temperaturę.
Użyłam ją tylko kilka razy bo jak wyżej pisałam ja tylko od święta "pale" swoje włosy.

Chociaż teraz po zakupie tego coraz bardziej mnie ciągnie do "idealnie" wyprostowanych włosów.
Chociaż moje włosy na dłuższą metę tego nie lubią.
Kilka lat temu nie wyobrażałam sobie dnia bez umycia wysuszenia i prostowania włosów.
I przez takie zabiegi fundowane codziennie moje włosy nie wytrzymywały dnia świeżości. Około roku temu albo trochę więcej na ostatnich feriach zimowych które niestety się szybko skończyły zrobiłam sobie metamorfoze mojej skóry głowy.

 To znaczy poświęciłam się i prawie wgl nie wychodziłam z domu a jak już to nie odstempowałam czapki.
Polegało to na tym że przez te całe 2 tygodnie tylko raz umyłam i odżywiłam włosy.
I po tamtym czasie myje włosy co 2 albo przy dobrych wiatrach co 3 dzień.
I nawet na 3 dzień potrafię wyjść w rozpuszczonych włosach.
Włosy zaczęły szybciej rosnąć i wgl jakieś lepsze są.
No jak ja odbiegłam od tematu.
Przepraszam za moje historie :D
Ale jakoś się powstrzymać nie mogłam :P
No ale powracając do tematu mgiełkę tą zakupiłam w naturze za około 8/9 zł.
Napiszcie koniecznie czego Wy używacie.



Pozdrawiam 
Kasia1

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz